I CO TY NA TO??
-No, ale co to by była za randka??
-Randka? -powtórzyła.
Objąłem ją za pierwszym drastycznym momentem, tylko złapałam mnie kurczowo. Kiedy przymknęła oczy pogładziłem ręką jej twarz. Puściła mnie trochę. Film trwał dwie godziny, prawie cały czas w napięciu. Kiedy się skończyło. Wstała niepewnie.
-Mam nadzieje, że nie będziesz się bała być sama w domu?? -dałem jej rękę.
<Ros??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz