niedziela, 7 grudnia 2014

Od Jess

STUDIA

-Nie mów o niej tak! Po prostu może nie zna Cię za dobrze... a ty jej. Ale kiedy się poznacie to zauważysz że Ona jest naprawdę fajna.-powiedziałam. Poczekaliśmy aż Sam wróci do domu. Pożegnaliśmy się i wróciliśmy do akademika. Wszyscy przyjęli nas ciepło. Zrobiliśmy "małą" imprezę i grilla. Skończyło się jak zawsze skakaniem po dachach i innych dziwnych wygłupach. Chris też się z nami bawiła. Zgrała nawet z nami w butelkę, a ona jest naprawdę nieśmiała! No ale cóż, akademik jednak zmienia ludzi! Impreza trwała do około 2 rano. Obudził mnie dzwonek budzika. Walnęłam go ręką, żeby się wyłączył i wtedy poczułam że coś na mnie leży. Popatrzyłam zdziwiona na... rękę! Rękę Lucasa! Poderwałam się z łóżka.
<Lucas??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy