DLACZEGO?
<Opowiadanie jeszcze zanim Jess wyjechała na studia!>
-Sam, spokojnie, co jest?
-Ja.. ja...-nie mogła się wysłowić.
-Co?!
-Ja nie chcę jej znać!-krzyknęła szlochając mi w ramię.
-Ale Sam, daj jej chociaż szansę!-powiedziałam klepiąc ją po plecach.
-Ale ja nie chcę!-płakała dalej. Chwyciłam ją za ramiona i odsunęłam od siebie.
-Sam! Spokojnie. Jeśli nie chcesz to nie, ja Cie do niczego nie zmuszam.-powiedziałam. Nagle rozległo się głośne pukanie do drzwi. Stała tam jej matka.
-Gdzie ona jest?! Puść mnie, chcę do niej iść!-krzyczała próbując wyrwać się mi z rąk. Odepchnęłam ją tylko mocno.
-Ale ona nie! Niech to pani zrozumie i da jej spokój!-wydarłam się i zatrzasnęłam drzwi przed jej nosem.
-Jess!-zaczęła znowu płakać Sam. W ręku nadal trzymałam karteczkę, którą wcisnęłam mi mama Sam, zanim ją wypchnęłam.
-Proszę.-powiedziała podając ją jej do ręki.-Jeśli jednak zmienisz zdanie. I zadzwoń do mnie, chce wiedzieć jak zdecydujesz.-mrugnęłam do niej okiem. Na następny dzień wyjechałam. Mam nadzieję że Sam jednak zadzwoń do swojej mamy... w końcu kiedyś muszą się pogodzić...
<Sam, napisz do mnie, jak będę na studiach w opku "Studia", chcę wiedzieć ;>)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz