JEDNAK!
-Nie aż tak.-Powiedziałem uśmiechając się.
Po chwili podałem dla Sam parę fotek czyli:
-Kto robił zdjęcia? Są cudowne.- Zapytała się.
-Ja. A ten koń na zdjęciach podoba ci się?- Podchwytliwie się spytałem.
-Bardzo, ale na pewno jest drogi jak na luzytana.
Po oglądaniu zdjęć oglądaliśmy horrory a potem zasnęliśmy.
*************************
Wczesnego ranka gdzieś o godzinie 8:15, szybko się ubrałem... Żeby nie obudzić Sam, a potem poszedłem do stajni. Czemu? Bo przyjechał koń od wujka (klacz luzytańska). Wujek mówił że jak pomogę mu przy
hodowli to da mi białą klacz.
-Cześć.- Powiedziałem podając rękę dla wujka.
-No to do jakiego boksu zaprowadzić ją?- Zapytał się.
-Do nr.3.
Po 30 min. przyjechała Sam, jak zwykle przytuliłem ją i pocałowałem złapałem za rękę i zaprowadziłem
do boksu nr. 3.
-Wiesz że ta klacz należy do ciebie, nazywa się Opentan bez powodu.- Powiedziałem przytulając Sam.
(Sam?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz