środa, 3 grudnia 2014

Od Sebastiana

JEDNAK!

-Nie aż tak.-Powiedziałem uśmiechając się.

Po chwili podałem dla Sam parę fotek czyli:



-Kto robił zdjęcia? Są cudowne.- Zapytała się.
-Ja. A ten koń na zdjęciach podoba ci się?- Podchwytliwie się spytałem.
-Bardzo, ale na pewno jest drogi jak na luzytana.

Po oglądaniu zdjęć oglądaliśmy horrory a potem zasnęliśmy.


*************************

Wczesnego ranka gdzieś o godzinie 8:15, szybko się ubrałem... Żeby nie obudzić Sam, a potem poszedłem do stajni. Czemu? Bo przyjechał koń od wujka (klacz luzytańska). Wujek mówił że jak pomogę mu przy
hodowli to da mi białą klacz.

-Cześć.- Powiedziałem podając rękę dla wujka.
-No to do jakiego boksu zaprowadzić ją?- Zapytał się.
-Do nr.3.

Po 30 min. przyjechała Sam, jak zwykle przytuliłem ją i pocałowałem złapałem za rękę i zaprowadziłem
do boksu nr. 3.

-Wiesz że ta klacz należy do ciebie, nazywa się Opentan bez powodu.- Powiedziałem przytulając Sam.
(Sam?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy