poniedziałek, 1 grudnia 2014

Od Corpn'a

CHLEB

 Było południe. Chodziłem od boksu do boksu rozdając koniom suchy chleb. Akurat zapatrzyłam się w coś i wszedłem do boksu, w którym ktoś stał. Spojrzałem ku górze. Była to jakaś brunetka niezbyt wysoka.
 -Sory -burknęłam.
 -Nie szkodzi.
 -Wg to Corpn jestem -zacząłem.
 -Gośka -uśmiechnęła się szczerze.
 -Co robisz?? -zapytałem patrząc na Nissy.
 -Szykuje do treningu, mam zamiar na niej trochę pojeździć.
 -A to dobrze się składa po też chciałem pojeździć, ale na Okarynie ze źrebakiem, to może razem coś... -zawahałem się i spojrzałem na nią. - pojeździmy. -dodałem ciszej.

<Gosia??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy