czwartek, 1 grudnia 2016

Od Hailie do Alice

PIĘKNA POGODA

 Wyjechałam wcześnie rano do stajni by o wschodzie słońca móc wyruszyć na poranny teren. Ubrałam się lekko, bo prognoza pogody przewidywała ciepły dzień. W stajni długi czas poświęciłam Jarvanowi, którego przygotowywałam na wycieczkę. Niespodziewanie drzwi od stajni się otworzyły. Nikogo się nie spodziewałam o tej porze więc zainteresowana podeszłam do tej osoby. Była to blondynka o niebieskich oczach.
 -Cześć Hailie, współwłaścicielka stajni -podałam jej dłoń.
 -Hej Alice -powiedziała.
 -Nigdy wcześniej cię tu nie widziałam, musisz być nowa -stwierdziłam z uśmiechem.
 -Yhym -odparła.
 -Musisz bardzo lubić konie skoro jesteś tu o tej godzinie. Może wybierzesz się ze mną na leniwy poranny teren. Mogłabyś wybrać którego chcesz konia. Nie mamy tu dużego wyboru koni, lecz w przeciągu tygodnia mamy zamiar powiększyć stado. Proponuję ci Nimfę. Co ty na to?

<Alice?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy