wtorek, 6 grudnia 2016
Od Kamzee - Praca
Ogarnęłam się i truchtem dobiegłam do Stajni Nimfy. Nie była ona daleko od mojego domu, więc mogłam tu przyjść spacerem. Z tego, co słyszałam, można było zdobyć trochę grosza przy pomocy w stajni. Postanowiłam zarobić trochę. Weszłam do stajni gdzie przywitało mnie rżenie. Gdy przechodziłam obok boksu American Dream, zatrzymałam się. Pogłaskałam klacz po pysku, a ta trąciła mnie nim. Uśmiechnęłam się i otworzyłam wszystkie boksy wypuszczając wszystkie konie na pastwisko. Zamknęłam stajnię i furtkę. No cóż, było to trochę ryzykowne, ale jednak można było wypuścić dużą ilość koni w szybkim tempie. Poszłam do siodlarni, a stamtąd wzięłam miotłę i zaczęłam zamiatać korytarz stajni i podłogę w siodlarni. Później umyłam w obydwóch pomieszczeniach podłogi i zaczęłam wyrzucać gnój. Kiedy również oczyściłam boksy, które później wyłożyłam świeżą słomą, a także zawiesiłam do każdego boksu blok soli, uznałam, że skończyłam swoją pracę. Otworzyłam wszystkie boksy i zaczęłam prowadzić dłońmi do nich kolejne konie z pastwiska. Szybko się z tym uwinęłam, więc zdążyłam jeszcze wyczyścić wszystkie konie i opatulić je w ciepłe derki. Poszłam jeszcze do siodlarni, a tam zaczęłam czyścić ogłowia, wędzidła, siodła i wyprałam czapraki. Rozwiesiłam j w suchym, ciepłym miejscu, by szybciej wyschły. Kiedy wszystko było gotowe, poukładałam to na swoich miejscach i dopiero wtedy mogłam uznać pracę za skończoną. Wyszłam ze stajni, powiadomiłam o mojej pracy właścicielkę, po czym dostałam trochę pieniędzy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz