Objąłem ją.
-A więc. Moja mama zmarła gdy miałem cztery lata. To tkwi we mnie i nie mogę się tego pozbyć. Ale dążąc do celu. Moja matka zmarła w wypadku samochodowym. Był w grudniu sroga zima. Lód na drodze. Mama była na zakupach w mieście. Świątecznych zakupach. Gdy wracała uderzyła w nią ciężarówka. Zmarła na miejscu. Ciężko mi z tego powodu. Z powodu głupich świąt. Nie jestem wierzącym. Nie wierzę w nic, ani w nikogo.
<Kamila/?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz