SPÓLE CHWILE
-Jasne z przyjemnością. - wtuliłam się w chłopaka.
-Świetnie.
-Ale nie możesz jej zablokować?
-Mogę, ale lubię się z niej śmiać.
-Dla mnie to nie jest do śmiechu.
-Och Sam..
-Skończmy ten temat. Jest taka piękna noc. Kocham takie noce. "Zawsze celuj w księżyc, nawet jeśli nie trafisz będziesz między gwiazdami". - Wskazałam palcem wskazującym w księżyc. - Kocham, a zarazem nie nawiedzę.
-Czego?
-Życia świata.
-Czemu?
-Jest okrutne. Los nie traktuje nikogo równo. No, ale mi się poszczęściło bo mam Ciebie.
Chłopak mnie pocałował.
-Na zawsze. - powiedział.
Zasnęłam na jego ramieniu.
<Max??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz