NOCNY DYŻUR
Horror był jednym z tych straszniejszych. Nawet nie jeden facet, bokser, dresiarz, nieważne, pękłby na tym filmie. Wsiadłyśmy do samochodu, oczywiście ja, jako kierowca. Kiedy na miejsce pasażera, tuż obok mnie wgramoliła się Rosal i zatrzasnęła za sobą drzwi, spojrzałam na nią pytającym wzrokiem.
- Gdzie teraz?
Wzruszyła ramionami.
- Co powiesz na sklepy? Jeszcze nie są pozamykane... A my mamy ze sobą hajs. - zaproponowałam.
- Całkiem niezły pomysł. - przytaknęła. - Chociaż na chwilę odciąć się od tych krwawych scenek! - dodała lekko oburzona.
- No. - rzuciłam krótko i ruszyłyśmy do miasta. Jeździłyśmy, wyglądając przez szybę i śmiejąc się ze swoich żartów, czy sucharów. Wkrótce wysiadłyśmy przed pięknie oświetlonym centrum handlowym. Weszłyśmy do niego i od razu rzucił nam się w oczy świecący się w środku na róż z neonem butik, pełny sof, puf i tak dalej. Weszłyśmy do niego i zaczęłyśmy przeglądać ubrania. Wybrałam sobie kilka rzeczy, a mianowicie, taką sweet bluzę:
Ładna, co nie? I takie krótkie spodenki, oraz getro-rajstopy (XD) do tego:
Rosal też sobie coś kupiła i wyszłyśmy z butiku płacąc, po czym włóczyłyśmy się po galerii w poszukiwaniu czegoś, co przykułoby naszą uwagę. Zatrzymałyśmy się przy sklepie, jednak przy jakim to nie wiem, to Rosal pociągnęła mnie za rękaw! xd
<Rosal? Hły, hły>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz