-Dobra jesteś.
Uśmiechnęła się.
-Co ty na teren? - przycisnąwszy łydkę po chwili znalazłem się przy Kamili.
-Godzina nie więcej.
-Jasne. Jak tylko księżniczka zechcę. - uśmiechnąłem się.
Twarz Kamili zatopiła się w rumieńcu.
-To jedziemy?
-Jasne..
<Kamila??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz