NOWE MIEJSCE
Uśmiechnąłem się szeroko. Serio polubiłem tą dziewczynę.
-Zastanowię się-odpowiedziałem z nutą żartu w głosie.
Odstawiliśmy konie do boksów, a sami przemarznięci ruszyliśmy (a raczej Hailie ruszyła prowadząc mnie) do małego salonu (pomieszczenia gospodarczego?kuchni?nie wiem jak to nazwać).
-Ja zrobię kawę.-powiedziałem wyjmując dziewczynie czajnik z rąk. Uśmiechnęła się do mnie i usiadła na kanapie.
Nastawiłem wodę i nasypałem po trzy łyżeczki kawy. Po chwili usłyszałem mały trzask przełącznika, który odciął dopływ prądu dającego energię grzałce. Nalałem wrzątku do kubków.
-Mleko, cukier?
-Słucham?-zapytała widocznie zdezorientowana. Zaśmiałem się.
-Spytałem się czy pijesz mlekiem i cukrem?
-Tak, tak... dwie łyżeczki cukru. Dzięki.-powiedziała ocierając o siebie zmarznięte ręce. Podałem jej jeden kubek, a drugi zatrzymałem dla siebie.
-To gdzie ta impreza? I tak, przyjadę po ciebie.-dodałem z mrugnięciem oka.
<Hailie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz