Otworzyłem szeroko oczy.
-Hy.. dobrze. - powiedziałem zakłopotany. - A tobie.
Poszedłem w stronę kanapy. Usiadłem, a obok mnie położyła się Kamila. Znów to zakłopotanie. Co mam robić?! Po chwili zobaczyłem jak kładzie na mnie swoją nogę, uśmiechnęła się. Nagle usłyszałem gwizdek czajnika.
-Ja zaleję. - oznajmiła.
Gdy zalała i zaczęła coś robić przy kuchence. Odważyłem się. Podszedłem do niej i chwyciłem ją w talii.
<Kamila?? Sorr, że takie krótkie, ale nie miałam na to pomysłu>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz