ZAMKNIĘTE DRZWI
- Jak chcesz mogę cię zamknąć z powrotem-powiedziałam- zrobię to z wielką chęcią
Popatrzyłyśmy na siebie gniewnie. Wiedziałam, że albo będziemy wrogami albo najlepszymi przyjaciółkami. Co prawda wolałam pierwsze wyjście, ale kto wie?
- Jest około 4 nad ranem, podwieść cię?
- Jasne, dzięki
- Gdzie mieszkasz?
- Podwieź mnie tylko do centrum miasta, wystarczy
- Okay- powiedziałam- w takim razie chodź
Poszłyśmy jak najszybciej do samochodu. Otworzyłam drzwiczki i weszłam do środka. Zapięłam pasy i ruszyłam w stronę centrum. Chyenne siedziała sztywno na fotelu i milczała. Po paru minutach wreszcie dotarłam do celu. Dziewczyna otworzyła drzwi i wyszła z samochodu.
- Dzięki za podwózkę
- Nie ma za co- uśmiechnęłam się
<Chyenne?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz