wtorek, 29 marca 2016

Od Hailie CD Zayn, Cara

PIERWSZY I OSTATNI ROZDZIAŁ NASZEJ HISTORII

 Lekko potrząsnęłam chłopakiem a potem  pobiegłam do Cary. Sprawdziłam ich tętno. Zayn miał bardzo lekkie, słabo wyczuwalne! Z Carą było znacznie lepiej. Miałam wielką nadzieję, że pogotowie przyjedzie szybciej! Minęło kilka minut, dziewczyna odzyskiwała siły i zaczęła marszczyć czoło. Wtedy na sygnałach wjechała karetka.

 Wszystko było jak w beznadziejnym filmie.. Kiedy karetka odjechała stałam jak wryta, zanim wsiadłam do samochodu.

 Siedziałam w korytarzu już trzecią godzinę. Bez żadnych wieści. Cara i Zayn byli na operacjach. W końcu z sali wyszedł lekarz.
 -Proszę pana! Co jest z Carą Devi.. -nie zdążyłam dokończyć.
 -Wszystko przeszło pomyślnie, więcej nie może udzielić panie informacji.. -przeszedł obok obojętnie.
 -A Zayn'em??! -krzyknęłam zezłoszczona na tego dupka!
 -Nie mam informacji na ten temat. Do widzenia -podkreślił pożegnanie.
 -Kretyn!! -wrzasnęłam. Byłam jednym wielkim strzępkiem nerwów.

 Minęła kolejna godzina. Z sali obok wyszła pielęgniarka.
 -Proszę pani, co z nim? -roztrzęsiona złapałam ją na barki.
 -Bardzo mi przykro.. -powiedziała i odeszła.

 Świat był bezlitosny. Siedziałam przy Carzę która wybudzała się z narkozy. Otworzyła oczy. Była zszokowana i lekko otumaniona.
 -Co z Zayn'em -wymamrotała.
 -Na razie musisz zebrać siły i zająć się sobą -nie chciałam jej załamywać.
 -Co z nim! -podirytowała się, ale była zbyt słaba aby krzyknąć
 -Nie żyje.

<Cara? tak mi przykro ...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy