sobota, 12 marca 2016

Od Sarah -PRACA

Od razu ruszyłam do stajni. Chciałam zarobić też na ekwipunek dla Broklyn. Wysłałam SMS'a do Rosal, że idę do stajni zająć się nią. Kiedy tam dotarłam, wyczyściłam ściany, umyłam boksy i podłogi, oraz wymieniłam ściółkę w boksach. Wszystkie konie wyczyściłam i odprężyłam, dałam im siano i paszę do żłobów, oraz wodę do "korytka". Kiedy skończyłam, umyłam podłogę w siodlarni i miotłą zniszczyłam już dawno opuszczone przez właścicieli pajęczyny na ścianach pod sufitem. Wyprałam czapraki i położyłam na włączonym kaloryferze. Wyczyściłam siodła i ogłowia, wymieniłam wędzidła i przetarłam strzemiona. Wyczyściłam szczotki i wszystko było gotowe. Oprócz... jednego. Jeszcze sprzątanie padoku. Wzięłam szufelkę i widły i poszłam na padok. Wcześniej jeszcze wpuściłam konie do boksów i dopiero zabrałam się do tej pracy. Sprzątnęłam gnój i wywiozłam go na taczce. Po pracy byłam wycieńczona! Wynagrodzeniem było 150 ♦.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy