PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI
Oparłem się o płot próbując pogłaskać jednego z nich. Większość koni nie zwracał na mnie uwagi więc, zacząłem iść w stronę stajni. Idąc zauważyłem kogoś 'znającego się' na koniach.
-Wiesz może gdzie mogę znaleźć Rosal.- walnąłem prosto z mostu nawet bez żadnego cześć.
Spojrzałem na nią czekając aż odpowie, tak to była ona. Wysoka dziewczyna o zielono-niebieskich oczach spojrzała się na mnie z zdziwiona miną.
-Wiem.- odpowiedziała zachowując więcej informacji dla siebie.- A co?- warknęła.
-Po prostu chciałem się zapisać na lekcję.- powiedziałem uśmiechający się do dziewczyny.- Zayn.- szybko dodałem podając rękę.
-Cara.- rzekła nie podając mi ręki.- Rosal powinna być gdzieś w stajni.
Po tym od razu ruszyłem w stronę stajni, szczerze wydawało mi się że większość osób po prostu mnie ignoruje. A tym bardziej Cara... nawet ją polubiłem a ona tylko mnie ignoruje. Jak już dotarłem do stajni zacząłem szukać Rosal, znalazłem ją w boksie u Dumy. Zapukałem lekko w drzwiczki od boksu dając znak aby się nie przestraszyła.
-Cześć, jestem Zayn ten co dzwonił do ciebie wczoraj wieczorem...- nie dokończyłem.
-Witaj! Tak, wiem kim jesteś..
///////// PO CAŁEJ ROZMOWIE\\\\\\\\\
Moją pierwsza lekcja.. była nawet dosyć fajna, nawet bardzo. Uczyła mnie Samanta, która co raz wydzierała się na mnie przez to że popełniałem te same błędy. Po lekcji byłem tak wyczerpany że nie mogłem nawet utrzymać się na nogach. Oczywiście jak zwykle ktoś musiał zobaczyć jak nie mogę utrzymać się na nogach.
-Uważaj bo zaraz spadniesz.- powiedziała blondynka przechodząca obok.- Myślałam że znasz się na jeździe konno.- zażartowała śmiejąc się.
-Czy ona taką jest? Czy ona na prawdę jest taką nie miła i chamska.- zapytałem się z niedowierzaniem Sam która również zaczęła się śmiać.
<Sam? Odpisz i daj dokończyć dla Cary c:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz