MOJE SŁOŃCE
Od czasu kiedy zostaliśmy parą dużo ze sobą przebywamy, są chwile romantyczne i te głupie, sympatyczne i totalnie zakręcone. Kocham ją i postanowiłem dać jej coś wyjątkowego!
Miała być to ona:
Angora, śliczna suczka Szpic. W oryginale Angora Wolta Pańska z takiej hodowli. Sobie kupiłem:
Alfons, piękny Szpic również Wilczy. W oryginale Alfons Stripc Anhem, z innej hodowli.
Miałem nadzieje, że roczna sunia zrobi na niej wrażenie. Pojechałem do stajni. Zastała mnie wychodzącego z samochodu z Angorą.
-Piękna!!! To ten prezent o którym wspominałeś!! -złapała mnie za rękę.
-Tak.
Objęła mnie i pocałowała.
-Imię??
-Angora -szybko powiedziałem.
-A ty??
-Mam podobnego Alfonsa.
Co do czego sunia dobrze się czuła z końmi a ja i Ros mieliśmy jeszcze większe kontakty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz