COŚ CZEGO JESZCZE NIE BYŁO
- Jakaś konkretna rasa?- zapytałam
- No...
- Tak? - zaśmiałam się
- No...- powtórzył- Wiesz...
- Płeć?
Usiadłam wygodniej w fotelu. Zapowiada się niezapomniana rozmowa.
- Czy ty w ogóle coś planowałeś?
- Jasne, że tak!
Westchnęłam. Typowy Victor. Kiedy ma coś zaplanowane, albo o tym całkowicie zapomina, albo robi to na ostatni moment. Zaczęłam szperać w mojej torbie.
- Mam nadzieję, że to wzięłam- szepnęłam
- Co?
- Dowiesz się
Szybkim ruchem wyjełam podręczną książkę z prawie wszystkimi rasami koni. Podałam ją Victorowi.
- Od strony 206 do 270 są konie wyścigowe- uśmiechnęłam się pocałowałam go w policzek- Znajdź coś dla siebie
<Victor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz