Dostałam telefon od Luke'a. Była szansa, że mogłabym otrzymać swego konia i pomóc mu. Miałam sporą sumkę, więc od razu zadzwoniłam do przedstawionej mi przez chłopaka dziewczyny. Zadzwowniłam na numer przez niego podany i odezwał się miły głos, ale w stresie i zdenerwowany.
- Cześć, wiem, nowa Imagine, kupujesz? - wysapała szybko.
- Tak, Maroko, poproszę tego ogiera. Stawiam 700♦.
- ...
<Kamilka? Sorky, że tak krótko, ale nie mam czasu, niedługo idę. :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz