Tylko jak już byliśmy w samochodzie zrobiło się całkowicie ciemno, a całe niebo było pokryte różnych rozmiarów gwiazdami. Luke odpalił samochód i wyjechał na główną drogą.
-Podasz ulicę?
-Wanderstreet 31, na razie jedź prosto a następnie przy pierwszym zakręcie w lewo.- wytłumaczyłam.
Rozmawiając na temat różnych rzeczy nawet nie zauważyłam że jesteśmy już pod moim domem. Spojrzałam przez szybę, i w tym samym czasie wyjęłam klucze od mieszkania z kieszenią od bluzy. Następnie mój wzrok powędrował na Luke’a który w tym samym czasie też na mnie sę spojrzał.
-To..- zaczął nadal trzymając ręce na kierownicy.
-To do zobaczenia.- dokończyłam za niego zdanie, i przytuliłam go na pożegnanie.- Chyba umiesz pływać?- zapytalam się już stojąc na zewnątrz.
-Yhym, a co?
-Zobaczysz jutro.- odpowiedziałam i puściłam do niego oczko.
<Luke? Na szybko bo mecz idzie XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz