środa, 29 czerwca 2016

Od Patrycji Do Pawła

-Cicho! Bo ci nie powiem -zaśmiałam się. Wiatr rozwiał mi włosy, właściwie to nie miałam określonego celu. Chodziliśmy po parku, byliśmy dosłownie w każdym zakątku. Nagle usiadłam na trawie, i szybko chwyciłam dłoń Pawła. Pociągnęłam i chłopak usiadł obok mnie. Podeszła do mnie Nana. Pogłaskałam suczkę, a ta tylko mnie polizała. Zaśmiałam się. Siedzieliśmy tam dobre dwie godziny, gadaliśmy o wszystkim i o niczym, nagle zadzwoniła Sam. Pogadałyśmy chwilę aż zerknęłam na zegarek w telefonie.
-O ja! Tak długo tu siedzimy? Musze się zbierać -powiedziałam wstając.
-Szkoda -powiedział Paweł, też już stał na nogach.
-Do zobaczenia -powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek. Znieruchomiał, a ja odsunęłam się i ruszyłam w swoją stronę. Jeszcze przez ramię uśmiechnęłam się i pomachałam mu.
<Paweł?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy