Zaśmiałam się. Był słodki z tą swoją troską o mnie. Wstałam i podeszłam do chłopaka.
-To skoro już jesteś, nie możesz iść ot tak -ok, teraz już byłam wstawiona. Śmiałam się z byle powodu, nie zachowywałam się jak ja, jednak Pawłowi to widocznie wisiało, rozglądał się.
-Możesz nawet siedzieć, ale nigdzie nie idziesz, ja za to tak. Paaa -zaśmiałam się i ruszyłam w kierunku parkietu, czułam na sobie spojrzenie Pawła. Podszedł do mnie Mark, widocznie też nieźle wstawiony. Tańczyliśmy z trzy piosenki, dłonie chłopaka znalazły się na mojej talli a ja trzepnęłam go w ramię.
-A won mi z tymi rękami -chłopak nic sobie jednak z tego nie zrobił, gdy piosenka się skończyła dostrzegłam jak Paweł zmierza w nasza stronę. Chwilę potem już stał na przeciwko mnie, jednak wpatrywał się w Marka.
Piosenka leciała, a Paweł nawet się nie ruszył, Mark też nie.
-Ok, chłopcy wy tu stójcie, ja idę do baru -zaśmiałam się, i jak gdyby nic przeszłam przez parkiet i usiadłam za barem.
<Paweł? Pati dziś nie do poznania XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz