-Nie ma za co-odpowiedziałem.-Może umówilibyśmy się do parku? Pokazałbym ci moje nowe pieski.
-Z chęcią-powiedziała.
-To może jutro o 9.00?
-Może być.
-Muszę lecieć. Nie karmiłem jeszcze nowych lokatorów.
-------------
Gdy byłem już w domu ogarnąłem wszystko. Przygotowałem legowiska, wsypałem karmę. Byłem zmęczony więc udałem się na drzemkę.
<Pati?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz