Rzekoma drzemka trwała do rana. Dokładniej do 8.00. Zerwałem się z łózka jak oparzony. Nie chciałem się spóźnić na spotkanie z Patrycją. Nakarmiłem psy, a potem sam coś zjadłem. Wypuściłem psy by mogły załatwić swoje potrzeby. Zajrzałem do szafy i wyciągnąłem to:
http://i.imged.pl/h-m-meska-sportowa-bokserka-koszulka-rozm-s-3447197505.jpg
Popsikałem się dezodorantem i założyłem buty.
Chwyciłem smycze i przypiąłem je do obroży moich psów. Była za pięć dziewiąta. Pobiegłem do parku. Tam zauważyłem Pati, która stoi przy jakimś chłopaku. Podbiegłem do niej i przywitałem się z nią.
-Chodź-powiedziałem.-Psy sobie pobiegają.
Poszliśmy z Pati na ławkę i spuściliśmy psy. Pokazałem Patrycji nowych lokatorów.
-To Tommy-wskazałem na 2 letniego sznaucera miniaturowego.
-To Amiś, tata Tommy'iego.
-To Pixi, mama Tommyego.
-A to Nana, córka znanych ci już Dyzi i Black Eya.
<Pati?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz