niedziela, 5 czerwca 2016

Od Cary CD Hailie


TRUDNE CHWILE

Postanowiłam dalej szukać dziewczyny. Nic żadnego śladu, ani podpowiedzi która by mogla mnie do niej zaprowadzić. Jedyne co zapamiętałam to plakaty z clownami, i straszne mroczne uliczki z gaszącymi się lampami, a do tego krew. Wtedy przypomniałam sobie o tym że gdzieś w mieście jest uliczka gdzie co raz coś kradną, mordują lub rozdawają dziwne ulotki z cyrkuów. Zaczęłam biec, nie byłam w zbytnio dobrej formie ale biegłam dość szybko. Biegnąc zauważyłam że robi się ciemno, nie przez to że jest noc. Zatrzymałam się i zaczęłam się rozglądać, byłam na ulicy Dayunder 13. Ta ciemność i dziwne dźwięki które ogłuszały mnie, a na dodatek zgaszające się lampy. Te miejsce było straszne, a na widok krwi na niektórych budynkach aż nogi pode mną się uginały. Musiałam być silna, nie tylko dla mnie ale i Hailie która powinna gdzieś tutaj być. Zaczęłam iść nadal rozglądając się, nagle poczułam na sobie kogoś wzrok. Odwrócilam się w tym samym czasie siegając do tylnej kieszeni po pistolet. Lecz jedynie zauważyłam jakiegoś dziwnego mężczyzne, stał on za ścianą jednego z budynków uważnie przyglądając się mi.
-Nie ruszaj się!- krzyknęłam do mężczyzny.
Jednak on tylko jak usłyszał mój głos znikł za ścianą, widocznie się przestraszył, tchórz.
-Cara, kto by łaźił po 12 w nocy na jakiejś ulicy?- zadałam sobie pytanie.
Tylko jak się zorientowałam że to może być ten ktoś co zrobił jakąś krzywdę dla Hailie, zaczęłam biec za nim. Moje serce biło co raz szybciej, a nogi odmawiały mi posłuszeństwa. Lecz nie przestawałam biec, byłam co raz bliżej mojego celu który już ledwo biegł. Już miałam go złapać za karmany, lecz on chytrze wszedł przez jakąś dziurę do ledwo trzymającego się przy życiu budynku. Zwolniłam i powolnym i krokami podeszłam do dziury, niczego tam nie widziałam... a jednak usłyszałam znajomy mi głos. Była to Hailie..

<Hailie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy