wtorek, 28 czerwca 2016

Od Samanty Do Kamili

Długo o tym marzyłam. Długo o tym myślałam. Aż nadszedł ten dzień kiedy weszłam na teren ukończonej już stadniny... Mojej stadniny.... Mojej, Kamili i Rosal stadniny. Postanowiłam wejść do pierwszej stajni. W pierwszym boksie stała Nimfa. Podeszłam do jej boksu.
-Hej.. Mała jak Ci się tu podoba?
Kobyłka opuściła do mnie głowę. Ja przyciągnęłam ręką po jej łbie. Po czym nie mogłam się powstrzymać i  szybko otworzyłam boks i przytuliłam klacz. Miałam łzy w oczach. 
-Nam....Zawsze o tym marzyłam. - powiedziałam do klaczy.
Wyszłam z jej "pokoju". Zamknęłam i podbiegłam do Hikari. Bardzo mi się spodobała. Jeździłam na niej raz.... tylko jazda próbna. Klacz ma niezły charakterek. Gdy podeszłam do niej klacz cofnęła się o krok. Wystawiłam do niej rękę. Ona wahając się podsunęła powoli łeb. Powąchała moją dłoń. 
-Mała nie bój się... - powiedziałam spokojnie - Nie bój się mnie.
Po obwąchaniu mnie pozwoliła na pogłaskanie siebie. Nagle usłyszałam kroki. I krzyk:
-Sam!! - To była Kamila.
Hikari odskoczyła do tyłu jak poparzona i odwróciła się do mnie zadem.
-Kamila! - Podbiegłam do niej.
Przytuliłyśmy się na powitanie.

<Kamila??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy