środa, 29 czerwca 2016
Od Patrycji Do Pawła
-Albo poczuły mojego kota -zaśmiałam się. -Jeszcze raz, dzięki za to ze mnie złapałeś. Jestem niezdarą, tego nie zmienię.
-Spoko -powiedział i westchnął.
Jego psy cięgle kręciły się przy mnie. Uklękłam i pogłaskałam jednego z nich. Polizał moją dłoń a ja znów się zaśmiałam. Nagle usłyszałam rżenie Sawy. Wstałam i westchnęłam. Noga mnie bolała, jednak musiałam rozruszać klacz. Skrzywiłam się.
-Coś się stało? -zapytał Paweł, patrząc na mnie zaskoczony.
-Co? Nie, nie. Noga mnie po prostu boli, to wszystko. -Spojrzałam na niego z uśmiechem.
-Muszę iść, mam zamiar zabrać Sawę na przejażdżkę. A tak poza tematem, fajne masz psy. -powiedziałam i poszłam po siodło.
<Paweł?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz