środa, 29 czerwca 2016

Od Patrycji Do Samanty

Dziewczyna pokiwała głową. Poruszyłam nogą, ukłucie bólu. Skrzywiłam się. Jednak jechałyśmy dalej, dostrzegłam Pawła. Był nowy tak jak ja, jak wszyscy inni nie licząc Sam i Kamili. Pomachałam mu. Sam patrzyła na mnie, po chwili zdecydowałam wrócić do stajni.
-Ja już wracam, nie dam rady jechać dalej z tą nogą. Musze opatrzyć ją, dopiero potem mogę wrócić w siodło. -westchnęłam.
Zawróciłyśmy, Esemplare trochę brykał ale łatwo było mi go opanować. Wróciłyśmy do stajni, nawet nie mogłam rozsiodłać konia. Gdy tylko zeszłam z siodła uderzyła we mnie fala bólu, z trudem doszłam do ławki która stała niedaleko. Wyprostowałam nogę, westchnęłam głęboko.
<Samanta?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy