sobota, 2 lipca 2016

Od Imagine Do Mawiny

Dziewczyna popatrzyła na mnie z lekkim zdziwieniem.
- Dlaczego tak? - spytała z wolna.
- Moi rodzice mnie tak nazwali... - sapnęłam, kończąc pielęgnację konia i usiadłam na kostkach siana.
- Mhm. - odparła Malwina, chciała zmienić temat.
- Słyszałam, że też kupiłaś konia z "fundacji"? - zagadnęłam, wlepiając wzrok w dziewczynę.
Pokiwała lekko głową, a ja nerwowo spojrzałam na zegarek. Trzynasta czterdzieści trzy! Zerwałyśmy się na równe nogi i wsiadłyśmy do mojego auta, gdyż zaproponowałam, byśmy pojechały moim Combi zobaczyć konie. Pojechałyśmy jeszcze do sklepu spożywczego i kupiłyśmy paczkę kostek cukru oraz cztery marchewki. Jechałyśmy około piętnaście minut i dotarłyśmy pod adres wysłany SMS'em od Luke'a. Wysiadłyśmy z samochodu i zobaczyłyśmy, jak Sam i Kamila prowadzą źrebaki do potężnych rozmiarów koniowozu. Akurat dziewczyny wprowadzały do koniowozu Mańka i Maroco. Podeszłyśmy do nich, gdy wyciągały ich ze stajni. Szarpali się, ale w końcu dziewczyny się z nimi uporały.
- Cześć Sam, cześć Kamila. - odparłyśmy chórem z Malwiną.
- Cześć... - sapnęła Kamila. - Jestem wyczerpana, te konie naprawdę męczą... Ale trudno.
Wprowadziły konie, a ja poszłam obejrzeć stajnię sama. Fatalne warunki! Widziałam jeszcze jeden koniowóz. Tamten zamykano... Ale została jeszcze jedna klacz. Przez to zamieszanie chyba dziewczyny o niej zapomniały. Wzięłam ją na lonżę i ze stoickim spokojem zaczęłam powoli iść w stronę wozu.
- Sam, Kama! - zawołałam w skrótach dziewczyny. - Zapomniałyście o tej biednej, wychudzonej.
Sam pacnęła się w czoło.
- Jak mogłam o niej zapomnieć... - sama nie dowierzała. - Ale ona musiałaby być sama... Szkoda, że nie mamy drugiego samochodu...
- Ja ją wezmę do swego Combi. - zaczęłam prowadzić klacz do koniowozu, który stał nieopodal.
Wprowadziłam ją, a Sam poszła powiedzieć Kamili, że pomogę. Kamila uśmiechnęła się i puściła do mnie oko. Podczepiłam koniowóz do mojego samochodu, a potem wprowadziłam Białkę. Postanowiłam dać jej takie ciche imię, o którym będę wiedzieć tylko ja. Białka. Wsiadłyśmy z Malwiną do samochodu i ruszyłyśmy za samochodem Kamili i Sam.
<Malwinka? Zechcesz dokończyć? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy