-Czemu nie.-powiedziałam i zaczęła zrywać kwiaty.
Ja wybrałam głównie jasnofioletowe i białe, ale Sam dodała chyba każdy kolor, jaki tutaj znalazła.
-Robisz tęczowy wianek?-spytałam unosząc jedną brew i śmiejąc się pod nosem.
-Możesz przestać?!-zaśmiała się Sam i popchnęła mnie.
-Rozważę to, ale nic nie obiecuję.-dodałam wplatając kolejny kwiatek.
-Jesteś niemożliwa dzisiaj.-powiedziała kręcąc głową.
-Proszę, ten dla Ciebie.-prawie krzyknęłam i wepchnęłam jej go na czubek głowy.
Wstałam i włączyłam na telefonie Queen of Peace, Florence + The Machine i wyciągając wianek z rąk Samanty zaczęłam biegać i tańczyć po całej łące.
Sam stałą i patrzyła na mnie, ale ja tylko podbiegłam i chwyciłam ją za ręce, ciągnąc ze sobą i wykręcając z nią kółka i inne złożone figury.
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz