-Co jest?-spytałem zdziwiony, ale dziewczyna wzruszyła tylko ramionami.
-Nic.-powiedziała beztrosko i szła dalej.
Wróciłem oczami do drogi, którą szliśmy. Droga dłużyła się jeszcze bardziej niż poprzednio, bo nie odezwaliśmy się do siebie ani jednym słowem.
W końcu dotarliśmy do stajni. Cara włożyła wszystkie rzeczy do swojego samochodu, a ja stałem i głaskałem Summer.
Dziewczyna skończyła pakować wszystkie rzeczy i spojrzała na mnie. Wziąłem głęboki wdech i wydech i podszedłem do niej.
-Słuchaj... nie chcę, żebyś traktowała mnie jakoś inaczej po tym co Ci powiedziałem, okey?-spytałem i spojrzałem w oczy dziewczyny.
-Mhm.-mruknęła, patrząc dalej na mnie.
-Jesteś moją przyjaciółką i oprócz Ciebie nikt ze stajni tym nie wie...
<Cara??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz