czwartek, 18 lutego 2016

Od Cary

PIERWSZE DNI W STAJNI NIMFY

-Może być.- szybko powiedziałam, aby się nie rozmyślić.
-Jeździłaś kiedyś konno?- Rosal, zapytała się mnie z uśmiechem na twarzy.
-Tak, jeżdżę od 15 roku życia.. lecz wzięłam sobie przerwę na parę miesięcy od koni.- odpowiedziałam i spojrzałam na Hailie która stała obok mnie.- Ale myślę że dam se radę.- szybko dodałam.
Po długiej rozmowie Hailie zaprowadziła mnie do stajni, oparła się o boks jednego z koni i uśmiechneła się do mnie.
-To może wybierzemy się w teren?- zapytała się, brzmiało to raczej jak wyzwanie niż zwykła przejażdżka.
-Sama nie wiem.. dawno nie jeździłam.- rzekłam patrząc prosto w oczy Białej.- Lecz mogę spróbować.- szybko dodałam.
-Więc jedziemy?
-Jedziemy.- odpowiedziałam i w ty samym czasie kiwnełam głową na znak że się zgadzam.

*Po paru min.*

Hailie założyła siodło na swoją klacz Finkę, jak i uzda. Ja miałam wpierw z tym lekkie kłopoty lecz po chwili wszystko już było gotowe do jazdy. Po całym męczeniu się, wsadziłam jedną nogę do strzemiona a drugą odbiłam się tak aby wygodnie usiąść na siodle.
-I jak? Wszystko okey?- zapytała się też siedząc już na Fince.
-Yes, of Course.- powiedziałam z brytyjskim akcentem.- Możemy pierwszo stępem?- spytałam się, trochę zawstydzona.
-Jasne to w drogę!- powiedziała.
Złapałam za wodze i dałam znak dla Dumy aby ruszyła z miejsca (przycisnęłam lekko łydki). Nawet nie myślałam że znów pokocham aż tak jazdę konno, te konie, tereny i widoki... no i jak zwykle świecące światła z daleka. Hailie odwróciła się do mnie i się spytała:
-Jak myślisz co tak tam błyszczy.. tam przy ulicy.- zapytała się nadal patrząc w tamtą stronę.
-Kamery, aparaty i inne takie srelztwa.- powiedziałam śmiejąc się.

<Hailie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy