środa, 17 lutego 2016

Od Samanty

SPOTKANIE RODZINNE

-Co ty oszalałeś. - rzuciłam się w jego ramiona. - To jest za drogie. Maksik. Dziękuje
-Nic nie jest za drogie dla mojej królewny. 
Pocałowałam go. 
-Dziękuje.
-Za co?
-Za to, że jesteś. 
Teraz on mnie chwycił i namiętnie pocałował. Uścisną mnie, a ja go.

****Trzy miesiące potem****

Z Max'em widziałam się ostatni raz twa miesiące temu. Spowodował to mój wyjazd do siostry do Anglii. Oczywiście rozmawialiśmy przez skype i pisaliśmy do siebie listy. Codziennie o nim myślałam. Mój mały kotek, był sam w tym wielkim domu jedynie z Barleyem i Afrą (tak zdecydowałam się na owczarka niemieckiego długowłosego)
-Tak tak, za dwie godziny lądujemy.
Ciekaw co powie o nowej mnie. Nie zmieniłam się oprócz tego, że zrzuciłam kilka kilo.
Gdy wyszłam z samolotu zobaczyłam mojego wybranka. Wyglądałam aktualnie tak:
(nie zwracaj uwagi na napisy)

 


<Max??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy