PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI NIMFY
-Rozgość się- powiedziała do mnie Cara i wskazała sofę.
Zdjęłam buty i kurtkę podobnie jak moja towarzyszka. Usiadłam wygodnie.
-Ładnie mieszkasz -uśmiechnęłam się. Naprawdę mi się podobało.
-Dzięki, napijesz się czegoś? -powiedziała kierując się w stronę kuchni otwartej na salon.
-Nie -powiedziałam i podeszłam do psiaka, który obskakiwał mnie. -Co Lu? -głaskałam szczenię.
-Jest uroczy -z herbatą w ręku usiadła obok mnie Cara.
-Pewnie jest ci trudno być 'sławną' -zacisnęłam na ostatnie słowo robiąc króliczki w powietrzu.
-Nawet nie wiesz jak bardzo -zaśmiała się wraz ze mną.
-No dobra to co robimy? -wstałam i rozejrzałam się dookoła.
-A co byś chciała?
-Pytaniem na pytanie? Nie no, ale tak serio to masz laptopa?
-Tak, jasne -poszła chyba do sypialni i wróciła z białym urządzeniem. Uruchomiła go.- Po co nam?
-Zagramy w coś- pokazałam zęby.
-Mam się bać? -uniosła brew i włączyła wyszukiwarkę.
-Oczywiście -wpisałam tam gry.pl
-Serio?? -zaśmiała się- Nie wchodziłam tam od dzieciństwa..
-Ja też, ale pamiętam, że zawsze jak nie było co robić we dwie osoby to się grało w wodę i ogień -uśmiechnęłam się i zaczęła się poważna rozgrywka poważnych dorosłych kobiet. No, ale na tym się nie skończyło. Zaczęłyśmy kminić grę Głupciuszek. To było mega powalone. Obie naśmiałyśmy się i namyślałyśmy w grom XD.
<Cara? Co tam wymyśliłaś dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz