NOCNY DYŻUR
Uśmiechnęłam się szeroko i poszłam do schowka na odkurzacz, gdzie było czarne pudło z rysunkiem materaca. Wyjęłam go i rozłożyłam w salonie.
-Wygląda na wygodny-zachichotała Sarah biorąc łyk czerwonego wina.
-Ciekawe co powiesz rano jak obudzisz się na podłodze -zażartowałam na co obie się roześmiałyśmy.
-Ciekawe czy masz pompkę -gdy się uspokoiłyśmy zagadała dziewczyna.
-Ełłmm. Mam nadzieję, że dobrze pójdzie nam ustami- po chwili namysły powiedziałam i chwyciłam zakrętkę od materaca. Nie minęła minuta dmuchania kiedy rzuciłam materac.
-Niech go szlak- opuściłam bezwładnie ręce dla udowodnienia swojej bezradności.
-Chyba czeka mnie sofa- udała smutną Sarah na co ja się roześmiałam.
-Wszystkich bierzesz tak na aktorsko?- wydusiłam z siebie w śmiechu.
-Jak możesz mnie tak oczerniać?! -teatralnie oparła zewnętrzną stroną dłoń na czole i odchyliła się w tył. Czyżby brał ją już alkohol? Zachichotałam tylko.
Puściłam z radio. Minęła szybko pięć kanałów i trafiłam na to co chciałam. W domu rozległ się dźwięk typowej wolnej piosenki.
-Czy księżniczka raczyła by zatańczyć?- pokłoniłam się 'dworsko' z szczerym uśmiechem.
ACH TE WINO.
<Sarah? Jak bardzo wino namiesza im w głowach XD, (Nie mam nic przeciwko za większą dawką wódki czy drinków:D) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz