piątek, 26 lutego 2016

Od Hailie

PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI NIMFY

 No więc odwiedziłyśmy Galerię. Pierwszysm sklepem był New Yorker. Od razu w oko wpadła mi śliczna bluza!

 Cara ciągle nosiła okulary, więc co chwilę unosiła je przyglądając się ciuchom. Poszłam do przymierzalni i nałożyłam bluzę. Była świetna. Wyglądałam w niej pozytywnie workowato XD.
 -Ej -słyszałam od Cary- Obiecujesz, że przymierzysz to co ci dam? -zaśmiała się.
 -No dobra -wyciągnęłam rękę a ona zza siebie wyjęła to:

 Kiedy miałam to w ręku wybuchnęłam śmiechem, zaraz dołączyła do mnie Cara.
 -Obiecałaś -poruszyła znacząco brwiami.
 -Daj spokój -uśmiechnęłam się -To jest tak naprawdę nawet ładne, ale nie mam dla kogo tego nałożyć..
 -Wiem, wiem -puściła mi oczko.
 -Wybrałaś coś sobie?
 -Zastanawiam się:
&
 -Ta pierwsza jest lepsza, tamta się zbyt prosto układa, a tamta ma bardzo ładne rozkloszowanie -oglądałam w dłoniach obie spódnice.
 Z tego sklepu zakupów było na tyle ja zapłaciłam coś koło 80zł a Cara koło 40 zł.
 Kolejnym punktem był sklep Zara. Tam nie robiłyśmy nic innego niż śmianie się z manekinów i okropnych ubrań. I wtedy Cara zobaczyła śliczną bluzkę pasującą do jej spódnicy.

 Wybrałam sobie jeszcze w jakimś sklepie po drodze do samochodu leginsy:

I to miało być na tyle.

<Cara? Mam nadzieję, że jakoś, jakoś wybrałam te ciuchy, bo szczerze to z google grafiki jest ciężko XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy