piątek, 26 lutego 2016

Od Cary

PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI NIMFY

-Jasne, tylko muszę jeszcze iść do domu aby zmienić ubrania.- powiedziałam próbując wyciągnąć kawałek słomy z moich włosów.- To co za 40 min tutaj?- dodałam.
Hailie tylko Kiwnęła głową na znak że się zgadza, a następnie ona również poszła do swojego domu aby zmienić ubrania.

**** 13:40 ****

Siedziałam w swoim nowym aucie, ogólnie był to czarny Land Rover. Trochę się stresowałam po jak znałam wypady na miasto to co raz było tam pełno paparazzi. Lecz na szczęścia mój samochód miał anty-odporne szyby na zdjęcia (przynajmniej ja je tak nazywała). Po chwili czekania na Hailie, zauważyłam ją przed stajnia. Dziewczyna rozglądała się więc chyba nie zauważyła mnie przez te czarne szyby. Zatrąbiłam i otworzyłam drzwi które były po drugiej stronie (te drugie drzwi z przodu 'nie z strony kierownicy'.
-E! Wsiadaj, jestem tutaj!- krzyknęłam do Hailie, wymachując rękami.
Biała odwróciła się i zaczęła iść w moją stronę, a następnie wsiadła do auta i w tym samym czasie zamknęła drzwi.
-Twoje?- zapytała się z zdziwiona miną.
-Moje, nawet fajne cacko.- powiedziałam śmiejąc się.- To co jedziemy?- spytałam się patrząc na Hailie.
-Jedziemy, nie zapinasz pasa...- wymamrotała.- No wiesz dla bezpieczeństwa...- rzekła z trochę przestraszonym głosem.
-Ja?- odpowiedziałam jakbym nie wiedziała że mówi do mnie.- Przecież nic mi się nie stanie, jestem dobrym kierowcą.- szybko dodałam pewnym siebie tonem.
Hailie spojrzał się na mnie takim właśnie wzrokiem jakby dosłownie błagała o to abym zaginęła ten ch*lerny pas. Jednak jej miną mnie przekonała i z wielką nie chęcią zapiełam ten pas który mnie zawsze gryzie w brzuch. Po tej krótkiej przygodzie wyjechałam z terenów stajni na drogę prowadzącą do miasta.
-Za parę min. Będziemy na miejscu.- powiedziałam nadal skupiona na drodze.

<Hailie? wybacz że zostawiam kupowanie itp. dla cb lecz to nie dla mnie XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy